Opublikowany przez: jane125 2012-10-21 19:14:29
Na te i podobne pytania postaram się dla Was odpowiedzieć....
Myślę, że w niejednym domu jest trochę lub nieco więcej bałaganu, do którego mało kto chciałby się przyznać - tym bardziej - publicznie. Niejednokrotnie jednak takie drastyczne posunięcie pozwala uporać się z bałaganem w domu, a czasem nawet ze swoimi jakimiś wewnętrznymi demonami...
Do programu "Perfekcyjna Pani Domu" zgłosiłam się pod wpływem impulsu. Ot, po prostu, była w tv reklama II sezonu, w której poszukiwano uczestników. Sms został wysłany - po konsultacji z córką. Nawet nie sądziłam, że nam się uda... A jednak :).
Po kilku dniach zadzwoniono do mnie w sprawie wysłanego smsa. Najpierw musiałam potwierdzić, czy faktycznie wysyłałam smsa i opowiedzieć o swojej sytuacji rodzinnej oraz pobudkach, jakie mną kierowały kiedy wysyłałam smsa. Na koniec powiedziano mi tylko, że jeśli zostanę wybrana, to się ze mną skontaktują.
No i nastąpił kolejny kontakt. Ustalono ze mną termin próbnych zdjęć, które nie są emitowane w telewizji, ale na ich podstawie jest dokonywany wybór rodzin biorących udział w programie.
Po nich już wszystko potoczyło się po prostu błyskawicznie: mail potwierdzający mój udział w programie, potem następny z harmonogramem zdjęć. I zaczęło się... :)
Nagrania, wizyty moje u nich, ich u nas w domu... W sumie bardzo wiele godzin wspólnej pracy. Po prostu coś wspaniałego! Ekipa to cudowni ludzie, otwarci i bezpośredni, mili i uśmiechnięci - zero jakiegokolwiek dystansu. Pamiętam, jak się bałam, że będę się wstydzić, albo jąkać... Że dopadnie mnie powszechnie znany syndrom "yyyyyyyy"...
Ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Aż się dziwiłam, że mogę być taka naturalna przed kamerą! Nagrywanie wcale mnie nie peszyło, a z czasem w ogóle przestałam zauważać obecność kamery.
Podczas trwania programu sprzątanie pochłonęło nas faktycznie bez reszty. Prosto z pracy do domu, szybki obiad i szmatki w dłoń! Niejednokrotnie sprzątaliśmy do późnych godzin, już po północy. Potem "na rzęsach" do pracy,ale było fajnie. Ekscytująco. Adrenalina trzymała nas w ryzach i dawała power do dalszego sprzątania.
Zdałam sobie sprawę, że tak na co dzień nie sprzątaliśmy wielu miejsc, głównie tych położonych wysoko, z których, że tak powiem, się praktycznie nie korzysta. Najbardziej chyba się namęczyłam nad czyszczeniem kwiatka z mnóstwem malutkich listków. Każdy jeden musiałam wziąć do ręki i polerować. Niby taka prosta czynność, ale okazuje się bardzo czasochłonna. I tak dzień za dniem, aż w końcu przyszedł czas na test białej rękawiczki - okupiony gigantycznym stresem i ciekawością.
Zdawało nam się, że nie ma miejsca, w które byśmy nie zajrzeli i nie uporządkowali... Ale jednak pewna doza niepewności była...
No i na koniec następny stres, czyli koronacja zwyciężczyni (w programie zawsze bierze udział dwoje uczestników). I te pytania kłębiące się w głowie: jak poszło Basi (mojej konkurentce)? komu przypadnie korona? No i oczywiście smutek, że to już koniec... Koniec wspaniałej przygody, współpracy z fajnymi ludźmi. Ale niestety: co ma początek, ma i koniec. Taka kolej rzeczy...
Małgorzata Rozenek jest bardzo miłą, serdeczną osobą i udzieliła mi wielu rad - jak poradzić sobie z uciążliwym brudem trudnym do usunięcia. Niektóre z jej rad już wykorzystałam, inne zostawiłam sobie na potem, ale na pewno z nich skorzystam.
Teraz jestem pewna, że ten program był mi niezwykle potrzebny. Czy zmienił moje życie? TAK! Czy uporządkowałam swoje mieszkanie i życie przy okazji? TAK! Jednak czasami przysłowiowy kopniak jest potrzebny by się ogarnąć i wziąć życie za bary. I jeśli raz jeszcze stanęłabym przed wyborem czy wysłać sms czy nie, podjęłabym taką samą decyzję. Niczego nie żałuję, jestem dumna z postępów i nie mam sobie nic do zarzucenia.
No, może za wyjątkiem tego,że tak długo zwlekałam...z porządkami ;)
Joanna Paszkowska
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Katarzyna Jastrzębska 2012.11.08 19:38
staram się stosowac do rad ,ale nie zawsze mi wychodzi
Anna Zapadka 2012.11.04 14:23
Nauczylam sie z tego programu bardzo duzo np jak skladac posciel recznikai przescieradlo z gumka jak nakryc do stolu i jak skutecznie dbac o meza :-) Jego nogi poca sie strasznie w butach z zakladu raz w tygodniu sypie na noc sode i caly tydzien nie ma tego nie przyjemnego zapachu. Wszystkim polecam ten program
aguska798 2012.10.28 20:33
Też muszę obejrzeć, ale dla mnie ten program dal kopa choćby aby poukładać wszystkie dokumenty i dziś mam w nich (chociaż!) porządek:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.